Historia Pawła, który od kilku miesięcy korzystał z wszystkich nośników odsylam.pl jest jedną z ciekawszych.
Nasz bohater wiedział, że ten projekt odpowiada na potrzeby wielu użytkowników, ale nie sądził że przekona się o tym na własnej skórze, w tak krótkim czasie. Zresztą Paweł tylko raz w życiu zgubił klucze do mieszkania i nie sądził, że jeszcze kiedykolwiek coś takiego mu się przytrafi.
Przez trzy miesiące miał zabezpieczenia przy kluczach do domu i samochodu, na telefonie (hologram / naklejka), na torbie podróżnej, w portfelu, na laptopie i torbie podręcznej oraz plecaku fotograficznym. W tym czasie był z nimi trzy razy w Polsce (w Gdańsku, Warszawie, Poznaniu i Olsztynie), w Stanach w San Francisco no i oczywiście, na co dzień w Irlandii, gdzie obecnie mieszka podróżując tu i ówdzie.
Na zdjęciu powyżej znajduje się tytułowa plecak ze sprzętem fotograficznym, którą zostawił w Wicklow Mountains niedaleko Dublina.
Postawiłem plecak obok koła, zacząłem pakować rodzinę do samochodu i odjechałem…bez plecaka.
– Paweł –
Dopiero w domu późno wieczorem spostrzegł, że brakuje mu torby ze sprzętem. Chciał zgrać zdjęcia z aparatu, który jak dobrze pamiętał na pewno zapakował bezpiecznie do plecaka.
Po gorączkowych poszukiwaniach, stwierdził z wielkim zawodem, że musiał zostać na parkingu w Wicklow. Po chwili przypomniał sobie, że plecak stał obok samochodu jak odjeżdżali. Park w Wicklow zamykają o 18:00, więc nie było nawet sensu dzwonić i zgłaszać zguby do tamtejszych służb.
Wtedy dostaliśmy od Pawła telefon na darmowy numer 800 804 404, zgłoszenie zostało zarejestrowane. Otrzymaliśmy potwierdzenie danych właściciela, numer zgubionego breloka oraz jedno ważne wypowiedziane głosno zdanie. „Teraz zobaczymy jak dobra jest Wasza usługa” – nie odebraliśmy tego jako złośliwość ale jako wyzwanie.
Z samego rana wprowadziliśmy zgubę do naszego systemu. Jak tylko dane były w bazie proaktywnie zaczęliśmy poszukiwania zgłoszonej zguby. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Otrzymaliśmy zgłoszenie on-line, że plecak się znalazł, jest cały i bezpieczny. W zgłoszeniu było zdjęcie znaleziska, numer z zawieszki i krótki opis co znajduje się w środku. Chwilę później zgłosiliśmy ten fakt Pawłowi, który nie krył zaskoczenia, że tak szybko udało się odzyskać jego własność. Dopytywał tylko, czy zawartość również została odzyskana a przede wszystkim czy aparat był cały.
Odebraliśmy znalezisko, wręczyliśmy nagrodę dla znalazcy i przekazaliśmy plecak wprost na ręce zadowolonego właściciela. Cały proces trwał krócej niż trzy dni od samego zgłoszenia zgubienia przedmiotu.
Podołaliśmy wyzwaniu, jakie rzucił nam Paweł przez telefon w dniu zgubienia swojego plecaka, jak sam potwierdził w późniejszej rozmowie.
Zawieszka na plecak, która była użyta kosztuje obecnie 32,50 zł brutto w ramach promocji „35nastart” (regularna cena wynosi 50,00 zł brutto). Zawieszka jest dwustronnie zadrukowana. Z jednej strony jest informacja po polsku, a z drugiej po angielsku. Dlatego bardzo łatwo było znalazcy skontaktować się z nami pomimo tego, że przedmiot został znaleziony poza granicami naszego kraju.